Janet-Evanovich Cytaty
Tutaj można znaleźć i pobrać cytaty Janet-Evanovich
Janet-Evanovich Cytaty, myśli, aforyzmy, powiedzenia, zwroty
#52640 Janet-Evanovich
- Czołg gdzieś tu jest? Wyjrzałam, ale go nie widziałam? - On widział CIEBIE. Powiedział, że wyglądasz przerażająco. - Jeszcze nie byłam pod prysznicem. Włosy mogę mieć troszkę potargane. - Trzeba sporo, żeby wystraszyć Czołga - skwitował Komandos i się rozłączył.
#52757 Janet-Evanovich
Obawiałam się, że po tych wszystkich batonach poszerzyłam też sobie tyłek i że powinnam trochę poćwiczyć. Wciąż miałam na sobie spodnie od dresu, włożyłam więc koszulkę gimnastyczną i zasznurowałam adidasy. Briggs siedział już przy komputerze, kiedy wyszłam z sypialni. - Patrzcie kto się zjawił... panna Słoneczko - odezwał się na mój widok. - Chryste, wyglądasz jak śmierć. - To jeszcze nic - zapewniłam go. - Poczekaj aż skończę biegać.
#53067 Janet-Evanovich
- Dalej, Wybór Damy - wrzeszczała. - Wybór Damy! Wybór Damy! Wybór Damy wygrał o nos. Lula sprawiała wrażenie ogłuszonej. - Znowu wygrałam - oznajmiła. Coś tu nie gra. Ja nigdy nie wygrywam. - Dlaczego wybrałaś tego konia? - To oczywiste. Jestem damą. I musiałam dokonać wyboru. - Myślisz, że jesteś damą? - A, kurwa, nie?
#53261 Janet-Evanovich
Morelli: Pewnie nie będziesz chciała wpaść i mnie pocieszyć ? Stephanie: Zgubiłeś świadka i jest to pierwsza czynność, jaka przychodzi Ci do głowy?! Morelli: To zawsze jest pierwsza czynność, jaka przychodzi mi do głowy.
#53803 Janet-Evanovich
Koniuszkami palców wygładziłam zmarszczki na czole. - Nie naburmuszam się. Wyglądam na naburmuszoną? - No, kurwa, raczej.
#54071 Janet-Evanovich
Babcia zasłoniła uszy Blackiego. - Zranisz jego uczucia - skarciła mojego ojca. - Zastrzelcie mnie - zażądał ojciec - Morelli, dawaj pistolet.
#56396 Janet-Evanovich
- To trochę takie dziwne - zaczęłam - ale moja matka właśnie przejechała królika. - Przejechała? - Potrąciła, bo znalazł się na drodze. Nie wiemy, co z tym zrobić. - Gdzie jesteś? - U Giovichinniego, kupujemy mięso. - A królik? Zniknął. Był z dwoma innymi facetami. Zabrali go z ulicy i odjechali gdzieś z nim. W telefonie zapadła cisza, długa cisza. - Kurwa, zatkało mnie - powiedział wreszcie Morelli.
#59436 Janet-Evanovich
- Podoba mi się, jak ci się kręcą włosy - powiedział wreszcie. - Pasują do twojej osobowości. Mnóstwo energii, niewiele kontroli, seksowne jak cholera.
#59984 Janet-Evanovich
- Nie wiem, co mnie bardziej przeraża - mruknęła Connie. - To, że ciebie prześladuje seryjny morderca, czyt to, że Lula spaceruje po mieście z torebką pełną kotletów.
#60559 Janet-Evanovich
- Możemy wysłać człowieka na Księżyc, a nie jesteśmy w stanie powstrzymać spamu w poczcie?! - wrzasnęłam do komputera.
#60706 Janet-Evanovich
- Nienawidzę tego - stwierdził. - Dlaczego nie mogę mieć dziewczyny, która ma normalne problemy... jak złamany paznokieć albo spóźniający się okres, albo nagły przypływ uczuć do lesbijki?
#63991 Janet-Evanovich
Matka dała mi kawałek kurczaka i trochę placka z kremem bananowym. Odłamałam kawałek ciasta i dałam Rexowi. Wypchał sobie nim policzki, a lśniące oczka omal nie wyszły mu z głowy. Pewnie wyglądałam tak samo, kiedy Morelli chciał zjeść moją kremówkę.
#64370 Janet-Evanovich
Szedł do więzienia. Niedowidział. Niedosłyszał. Nie umiał się wysiusiać w czasie krótszym niż piętnaście minut. Ale miał erekcję i wszystkie pozostałe problemy przestały się liczyć.
#64732 Janet-Evanovich
- Bóg nie chroni Bendera - odwrzasnął Viennie. - Bender biega na wolności, bo mam na liście płac bezużyteczną dupę. - Dobra, w porządku - powiedziałam. - Złapiemy Bendera. - My? - spytała Lula. - Ta, ty i ja. - Już tam byłam i to robiłam - zaprotestowała Lula. - Mówię ci, on jest pod bożą opieką. A ja nie będę wsadzać nosa w boskie sprawy. - Postawię ci lunch. - Wezme torebkę - zgodziła się Lula.
#65236 Janet-Evanovich
Zostało mi jeszcze trochę oszczędności na czarną godzinę, które byłam zdeterminowana ocalić. Oszczędzałam na operację ortopedyczną, po tym jak windykatorzy połamią mi nogi.
#66104 Janet-Evanovich
Przez większą część dzieciństwa moje aspiracje zawodowe były jasno sprecyzowane - chciałam zostać międzygalaktyczną księżniczką. Nie tyle zależało mi na zarządzaniu hordami kosmitów, co bardzo chciałam mieć pelerynę, seksowne buty i ekstra broń. Jak było do przewidzenia z księżniczką mi nie wyszło, poszłam więc na studia. Zabawne, jak los potrafi czasem wziąć sprawy w swoje ręce. Nie dobyłam pelerynki, ani seksownych butów, ale w końcu mam ekstra broń, w pewnym sensie.
#68800 Janet-Evanovich
- Albert myśli, że jesteś ładna. - On chce tylko należeć do paczki. - Odgarnęłam z twarzy mokry kosmyk włosów. - A ty? Też myślisz, że jestem ładna? - Myślę, że jesteś nienormalna.
#70014 Janet-Evanovich
- Przede wszystkim to nie była żadna kłótnia. W mojej rodzinie kłótnia oznacza rozlew krwi i sądowy zakaz zbliżania się. - Zahaczył palec o brzeg dekoltu i zajrzał mi pod bluzkę.
#77728 Janet-Evanovich
Nagle usłyszałam szelest dobiegający z drugiej strony pokoju. Gdybym była facetem, to zapewne w tym momencie moje jądra szukałyby możliwości ukrycia się gdzieś w głębi ciała. A ponieważ nie miałam jąder, zacisnęłam tylko powieki, modląc się o szybką śmierć.
#78227 Janet-Evanovich
- Nienawidzę tego - stwierdził. - Dlaczego nie mogę mieć normalnej dziewczyny, która ma normalne problemy... jak złamany paznokieć, albo spóźniający się okres, albo nagły przypływ uczuć do lesbijki?
Janet-Evanovich Cytaty , Cytaty Janet-Evanovich, Cytaty o Janet-Evanovich