Cytaty o kotach
Cytaty o kotach, Myśli, aforyzmy, powiedzenia
#64022 Fabio-Volo
Życie stało się moją ulubioną książką, moim filmem do obejrzenia, najciekawszą historią do opowiedzenia. Życie jest najsilniejszym narkotykiem na świecie.
#64424 Terry-Pratchett
-Chciałem powiedzieć - wyjaśnił z goryczą Ipslore, że na świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę. KOTY, stwierdził w końcu, KOTY SĄ MIŁE.
#65406 Carla-Montero
Okrucieństwo jest nikczemną bronią, odbierającą godność temu, kto ją stosuje. Okrucieństwo jest najgorszą formą nadużywania swojej pozycji. Ale to środek bardzo łatwy do użycia, jad zatruwający całe ciało, wzbudzający euforię narkotyk.
#71570 praca-zbiorowa
Narkotyki przemycali do Stanów Zjednoczonych, gdzie ich dystrybucją zajmowała się miejscowa mafia włoska. (...) Jeden zainwestowany dolar przynosił 1600 procent zysku! Pieniędzy zza Atlantyku napływało tyle, że bossowie Cosa Nostra nawet ich nie liczyli, po prostu je ważyli.
#80222 Guillaume-Musso
Tamto spełnienie na parkingu to nie romantyczne zaloty, ukradkowe spojrzenia czy bukiet róż. To druga strona miłości, to jak przypalanie rozżarzonym metalowym prętem, które wyrywa więcej, niż ofiaruje. Tamtej nocy to dawka narkotyku, zachłyśnięcie się narkomana. Gabrielle chce mu pokazać swoją inną, nie tak gładką stronę pozornie romantycznego portretu. Pęknięcie, rysę, dwudziestą czwartą klatkę.
#85640 Truman-Capote
Powiedział mi, że nie bzykał się od dwóch lat, bo opium i kokaina go wykastrowały. Często chodziliśmy popołudniami do kina na Champs Elysees i w którymś momencie on zawsze zaczynał się lekko pocić, znikał w męskiej toalecie i faszerował się tam narkotykami. Wieczorami wdychał opium albo pił opiumową herbatę, napar, który przygotowywał, gotując w wodzie osad, jaki zbierał się w jego fajce. Ale nie był ospały. Nigdy nie widziałem go zaćpanego albo osłabionego.
#86045 Jean-Cocteau
Kliniki przyjmują niewielu tylko prawdziwych opiumistów. Rzadko kiedy się zdarza, aby palacz opium wyrzekł się swego nałogu. Personel szpitalny zna na ogół pseudo palaczy, palaczy dla mody, łączących opium, alkohol i inne narkotyki z odpowiednio nastrojową scenerią (opium, alkohol - śmiertelni wrogowie) lub tych, którzy przechodzą od fajki do strzykawki i od morfiny do heroiny. Najpotężniejszym narkotykiem jest morfina. Płuca natychmiast wchłaniają jej dym. Już jedna fajka daje natychmiastowy skutek. Mówię o prawdziwych nałogowcach. Amatorzy nie odczuwają nic. Oczekują majaków, lecz narażają się tylko na mdłości, albowiem skutecznośc opium wynika z pewnego układu. Jeśli zdoła nas oczarowac, nie będziemy już w stanie go porzucic. Prawic morały opiumiście, to tak jakby doradzic Tristanowi: Uśmierc Izoldę. Będzie ci później znacznie lżej.
#87336 Daniel-Passent
My nazywamy tenisówki felony shoes (buty przestępcze), bo oni je często noszą [handlarze narkotyków]. Kurtka skórzana, kosztowna, ale na nogach tenisówki.
#87378 Kurt-Vonnegut
Jesteśmy niesamowicie zarozumiałymi i do tego piekielnie głupimi stworzeniami. [...] Psy i koty mają od nas więcej rozumu.
#89905 Jurij-Andruchowycz
Jeśli organizm pozbędzie się narkotyków, ów właśnie tam znajdzie swoje ostatnie schronienie. Wypędzone z pokładu okrętu opium ukrywa się w maszynowni.
#89936 Don-Winslow
Narkotyki przyjęło się uważać za coś złego, ale w złym świecie są dobre, jeśli rozumiecie moralną przewrotność tego stwierdzenia. Chon nazywa narkotyki racjonalną reakcją na szaleństwo, a ich nieprzerwane stosowanie za jedyną właściwą odpowiedź na nieprzerwane pasmo szaleństwa. Uważa, że pomagają zachować równowagę. W popieprzonym świecie trzeba być nawalonym, w przeciwnym razie.. wypada... się... z gry.
#90387 Anna-Zgierun-Łacina
- Coś podobnego! - wykrzyknął na jej widok. - Od kiedy ty sport oglądasz! - Chciałam zobaczyć, czy znowu powtórzą ten tekst: Trenerzy, którzy wyłowili Otylię Jędrzejczak - roześmiała się Marta. - Ze sportu to ja oglądam tylko jazdę figurową na koniu... - Mamy koty! - poinformował go Jasio, od paru minut bezskutecznie usiłujący zwrócić na siebie uwagę wujka. - Dwie samiczki, a jeden, ten, no... samiczek.
#90749 Jarosław-Marek-Rymkiewicz
Jeże nie wieszają jeży, nie słyszano także o kotach, które wieszałyby też inne koty. Znane są natomiast wypadki wieszania kotów przez ludzi. Wieszaliby też jeże, gdyby ich nie kłuły w palce.
#92588 Michael-Moorcock
- Trwoga to choroba, z którą niewielu z nas wie, jak sobie poradzić. - To także narkotyk, bez którego nie możemy się obejść.
#98043 Krzysztof-Mazurek
Zapach książek i kurzu był jak narkotyk. Nie potrafiłaby go opisać; choć go znała, za każdym razem był inny. Czuła, że ją dopełnia i wpasowuje się w nią, usadawia się w niej jak oczekiwanie, że wszystko stanie się możliwe.
#102037 Lilian-Jackson-Braun
- Och, panie Qwilleran, jestem miłośniczką pańskich felietonów! Pisze pan fantastyczne rzeczy! - powiedziała z uwielbieniem jego sąsiadka. - Może pani pracować dla naszej gazety tylko pod warunkiem, że pije pani kawę, lubi koty i zwraca się do mnie Qwill - oświadczył surowo dziennikarz.
#102888 Jordan-Belfort
Chryste! Moja własna pokojówka proponuje mi cytrynki o wpół do ósmej rano! I jak ja miałem przestać ćpać? Dokądkolwiek szedłem, narkotyki wędrowały tam za mną, ścigały mnie i wołały. A już najgorzej było w firmie, bo z kieszeni moich młodych brokerów wysypywały się wszystkie możliwe prochy.
#102950 Paweł-Leśniak
Odór krwi wiercił mu w nosie, działał jak afrodyzjak, jak narkotyk. Wabił, ciągnął z niepożytą siłą, ciężko było się przemóc i iść dalej. Krew kapiąca po schodach barwiła na szkarłatny kolor podeszwy jego butów, schylił aby ją zlizać... Nie tak, głodny nie jestem - stwierdził.
#104845 Dominika-Bel
-Jeżeli nikogo nie interesuje, co za substancję wywleczono mi z torby, to ona po prostu wróci na swoje miejsce, a tylko powiem, że jest dla mnie cenna i dość trudna do zdobycia. Jeśli natomiast obawiacie się, ze trzymam u siebie narkotyki, mogę zapewnić, że tak nie jest. To oczywiście nie wystarczy, więc proponowałbym, żeby ktoś będący choć odrobinę w temacie dokonał ekspertyzy. Nina Boguszewicz dramatycznie uniosła ręce w górę. - A któż się na tym zna? Może pani, pani Marto? - Ja?-Marta aż podskoczyła.-A to dlaczego? - Pani jest naukowcem- bąknął Wolski. - Według pana naukowcy to ćpuny?
#106522 Joanna-Chmielewska
Na to pytanie pediatra nie umiał odpowiedzieć, poza supozycją, że najwidoczniej rodzice nie pili, nie palili, nie zażywali żadnych produktów chemicznych, nie wspominając o narkotykach, nie stosowali żadnej diety i oddychali wyłącznie świeżym powietrzem. Supozycję wszyscy uznali za idiotyczną, ponieważ takich rodziców nie ma na świecie. Dodatkowo ortopeda pomamrotał pod nosem: - I wygryzali dziury we wszystkich otynkowanych ścianach. Zaopatrzyli potomka w wapno...